Ewina 2021 z ulewą w tle

Miło było po bardzo długiej przerwie zobaczyć znajome twarze. Aż dziw bierze, że przez sytuację związaną z pandemią aż rok trzeba było czekać na rajd, którego organizatorem jest Klub Turystyczny PTTK w Radomsku. Druga niedziela września to tradycyjna wycieczka pod Ewinę gdzie w 1944 roku odbyła się partyzancka bitwa z wojskami niemieckimi. Ruszyliśmy w skromnym dziesięcioosobowym składzie spod Urzędu Miasta w kierunku Suchej Wsi. Następnie duktami leśnymi jechaliśmy do Ojrzenia. Droga upływała na rozmowach i nim się obejrzeliśmy już byliśmy na Ojrzeniu. Kawałek pojechaliśmy drogą asfaltową i za moment skręt na Ewinę. Niestety przez jazdę samochodów, zwłaszcza ciężkich wywożących całe połacie wyciętych lasów droga z roku na rok staje się coraz gorsza. Można powiedzieć, że jest już w tragicznym stanie. A dziur to ma tyle co najlepszy ser szwajcarski. Mimo wszystko dość sprawnie dotarliśmy na uroczystości.


Kiedy mieliśmy ruszać w drogę powrotną niespodziewanie zaczęła padać. Schroniliśmy się pod dachem i przeczekaliśmy deszcz. Jeszcze tylko tradycyjna sesja pod pomnikiem i ruszyliśmy w drogę powrotną. Ledwo co wydostaliśmy się na drogę wiodącą w kierunku Ojrzenia a tu znów zaczęło lać. I tak na odcinku może dwóch kilometrów trzy razy się zatrzymywaliśmy aby przeczekać kolejną falę. Wreszcie na dobre przestało padać i można było jechać dalej. Kiedy po krótkim odcinku wjechaliśmy na dukty leśne było widać, że tu nie spadła ani kropla. Podobnie było już w samym Radomsku. Pomimo ulewy nikt raczej nie narzekał. W końcu nie wiadomo kiedy sytuacja pandemiczna pozwoli Nam ponownie się spotkać.

Komentarze