Rowerem do Zakrzówka a do Orczuch kajakiem

Na zakończenie tego jakże intensywnego tygodnia wypadła mi jeszcze jedna bardzo ciekawa impreza. Wspólnie z członkami i sympatykami Klubu Turystycznego PTTK w Radomsku wybraliśmy się dziś na kajaki. Oczywiście grubiaństwem byłoby abyśmy do miejsca rozpoczęcia spływu nie pojechali rowerami. Wszak do pokonania było około 20 kilometrów. Tuż po 9:00 ruszyliśmy przez Szczepocice w stronę Zakrzówka Szlacheckiego. trasa krótka więc nie zdążyliśmy się zmęczyć. To była raczej taka mała rozgrzewka. Po zostawieniu jednośladów w bazie właścicieli wypożyczalni kajaków można było rozpocząć kolejne 20 kilometrów. Tym razem kajakami. 


Wyruszyliśmy z Zakrzówka Szlacheckiego a naszym celem była miejscowość Orczuchy. Pierwszy raz płynąłem Wartą, która nie raz zaskoczyła nas sporymi przeszkodami wodnymi. Nikt nas nie gonił w związku z powyższym nie spieszyliśmy się zbytnio. Po drodze do Ważnych Młynów zrobiliśmy sobie dwa dłuższe postoje. Za mostem w Ważnych Młynach czekało nas przenoszenie kajaków. Ale trzeba było to zrobić ze względu na próg wodny. Stan wody na Warcie jest dość niski, w związku z czym nie raz zdarzało się wpłynąć na mieliznę. Słońce mocno przygrzewało, ale woda nieco łagodziła temperaturę. I tak w dobrych nastrojach szczęśliwie dopłynęliśmy do Orczuch, gdzie był czas na sesję fotograficzną. 


Zdążyliśmy jeszcze odwiedzić miejscowy spożywczak i można było wracać. Busami dotarliśmy do Zakrzówka Szlacheckiego. Tam po odpoczynku można było rozpocząć trzecią część dzisiejszej imprezy czyli ponowne pokonanie rowerem 20 km. Tym razem oczywiście z Zakrzówka Szlacheckiego do Radomska.   

Komentarze