Słoneczna wyprawa do Borowna

Wyjątkowo łaskawa jak na październik pogoda sprawia, że każdą wolną chwilę trzeba spożytkować na jakąś wyprawę rowerową. Dziś zgodnie z harmonogramem Klubu Turystycznego PTTK w Radomsku poprowadziłem wycieczkę rowerową do miejscowości Borowno.
W sile blisko 30 osób ruszyliśmy z Parku Świętojańskiego w kierunku Szczepocic. Pierwszy krótki przystanek zrobiliśmy w miejscowości Pieńki Szczepockie gdzie na początku stycznia 1944 roku Niemcy wymordowali 21 mieszkańców tejże miejscowości. Pieńki Szczepockie miały pecha do Niemców gdyż Ci nie oszczędzili miejscowości również w 1945 roku kiedy to w panice uciekali na zachód przed nadchodzącymi wojskami Armii Czerwonej.
Po krótkim postoju pojechaliśmy na Lgotę Małą i dalej na Kruszynę. Po drodze dzwonię do pana Jana Ferenca, który jest twórcą Muzeum jednośladów z okresu PRL-u. Około południa meldujemy się przy Muzeum. Po chwili pojawia się również pan Jan, który otwiera przed nami swoje jednoślady. Dla nieco starszych uczestników wycieczki była to sentymentalna podróż w czasie. Część osób na modelach, które znajdują się w Muzeum pana Jana miała przyjemność jeździć. 


Wśród eksponatów są Junaki, WSK-i, WFM-ki. Mnie bardzo podoba się Osa, która podobno była bardzo wywrotna. Podjechaliśmy również na podwórko pana Jana, który ma tam drugą część kolekcji. Dominują tam Komary i motorynki Rometa.
Jednoślady pana Jana można by długo podziwiać. W drodze powrotnej zatrzymujemy się przy obelisku położonym pomiędzy Borownem a Kruszyną. Jak wiecie z kilku innych relacji ma on tragiczną historię z miłością w tle. Przy kolumnie napotykamy dwoje autochtonów. Miejscowy opowiada nam historię młodego Denhoffa. Podjeżdża za nami również pod pałac w Kruszynie gdzie opowiada co nieco o tym miejscu. Niestety nie mamy tyle szczęścia co rok temu i nie udaje nam się wejść na dziedziniec pałacu.
Ruszamy dalej. Już w Radomsku większość osób decyduje się podjechać jeszcze na Wymysłówek aby tam przy zbiorniku zażyć jeszcze nieco promieni słonecznych. Ja z kilkoma innymi uczestnikami rajdu ruszamy w kierunku domów.
Przyjemnie się dziś jechało a i kilometrów uzbierało się 53.  

Komentarze