Rekreacyjnie do Dmenina i Dobryszyc

Wyjątkowo ładny mamy wrzesień tego roku. Trzeba to maksymalnie wykorzystać. Dziś ruszyliśmy w dwa miejsca. Najpierw w skromnym czteroosobowym składzie pojechaliśmy do Dmenina. Jechaliśmy spokojnym tempem. Nie było się gdzie spieszyć zwłaszcza, że do pokonania mieliśmy ledwie kilka kilometrów. W Dmeninie a więc pierwszym miejscu docelowym odbywała się impreza Powitanie jesieni. Dla większości uczestników i tak jest to święto ziemniaka. Były więc konkursy związane z ziemniakami. Były i potrawy z ziemniaków. A przy okazji kilka stoisk, gdzie można było zaopatrzyć się w ciekawe mapy oraz przewodniki. Można było również skosztować choćby grochówki.


W Dmeninie dotarła do nas grupa, która wcześniej brała udział w powiatowym pikniku zdrowia. I tak w składzie kilkunastoosobowym przez Bugaj, Kietlin, Okrajszów pojechaliśmy do Dobryszyc. Odbywało się tam gminne święto rolników. Przy rozłożonych na miejscowym stadionie stoiskach czekała na nas zalewajka czy też zupa chrzanowa. Miło było, że zostaliśmy oficjalnie przywitani. Pani wójt zaproponowała również zorganizowanie w przyszłości wspólnego rajdu rowerowego po gminie Dobryszyce.
Z Dobryszyc każdy mógł wrócić do domu w dowolnym czasie. Ja wspólnie z Mirosławem oraz Hubertem ruszyliśmy przed 19:00.
Podliczając przejechałem dziś niecałe 35 kilometrów.

Komentarze