Poniedziałkowe latte w Nieznanicach

Zmiana czasu na letni to nie tylko dłuższy dzień, ale również znak, że wiosna powoli na dobre się już zaczyna. Wyjątkowo ciepły dzień to idealne zaproszenie na przejażdżkę rowerową. 
Może by tak sobie pojechać do pałacu w Nieznanicach. W końcu kilka razy tamtędy przejeżdżałem a nigdy tam nie wstąpiłem. Czas więc już najwyższy to zmienić. 
Przed południem ruszyłem w kierunku Kłomnic. Słoneczko ładnie przygrzewało, jechało się wyśmienicie. Kilometry szybko mijały i nim się obejrzałem byłem już w Kłomnicach. Tam krótki postój na drobne zakupy i mały posiłek i dalej w drogę. Delikatny podjazd i już widzę tabliczkę kierującą mnie w kierunku Nieznanic. Jeszcze tylko kawałeczek i już jestem na terenie pałacu. Budynek obecnie pełni rolę hotelu i restauracji. Ale nie zawsze tak było. 


Początki pałacu sięgają czasów I Wojny Światowej kiedy to ówczesny właściciel włości w Nieznanicach Aureliusz Wuensche wybudował modernistyczny budynek. Po zakończeniu II Wojny Światowej w wyniku reformy rolnej z 1946 roku majątek rodziny Wuensche przejął Skarb Państwa. W okresie PRL budynek pełnił różne role: od siedziby firmy po przedszkole. Po upadku tzw. komunizmu pałac został wpisany na listę zabytków. Pod koniec minionego stulecia został przejęty przez polsko-francuskie małżeństwo. Tyle informacji z historii, które można znaleźć na stronie pałacu. Czas wracać do teraźniejszości.
W pałacowych wnętrzach wypijam latte delektując się chwilą odpoczynku. Przypomniałem sobie nawet, że swego czasu Nieznanice gościły w programie "Kuchenne rewolucje".
Po krótkim odpoczynku i rozmowie z właścicielką obiektu ruszam w dalszą podróż obiecując sobie, że jeszcze tam wrócę. Z pałacowej wieżyczki musi być ciekawy widok na okolicę. Kiedyś trzeba będzie to sprawdzić.
Jadąc na Radomsko miałem zakręcić jeszcze do Borowna, ale myknąłem od razu na Kruszynę. Na rogatkach tej ostatniej miejscowości skręt w prawo. Docieram do Jackowa. Skręt w lewo na Lgotę Małą. Przez Pieńki Szczepockie docieram do Radomska wykręcając nieco ponad 55 km.

Komentarze