Rowerowy koncert życzeń na 2017 rok

Mamy nowy 2017 rok. Większość z nas ma jakieś postanowienia. Ja tradycyjnie przygotowałem sobie listę miejsc, które chciałbym odwiedzić w 2017 roku. Czy mi się uda? Na to pytanie będę w stanie odpowiedzieć dopiero 31 grudnia. Część z Was już zna moje plany rowerowych wypraw Gwidonem na 2017 rok. W końcu każda wyprawa rowerowa wymaga odpowiedniego przygotowania logistycznego. O spędzonych godzinach nad mapami nie wspomnę. No cóż, poznajmy moje "TOP 10" na 2017 rok. 


1. Pałuki - pod tą roboczą nazwą kryje się 6-dniowa wyprawa do kolebki polskiej państwowości. Ile kilometrów trzeba będzie przejechać nie wiem. Wiem za to jedno. Będzie to gigantyczna porcja zwiedzania. Czegoż nie mam w planach. Jest Biskupin ze swoim pradawnym grodem, Wenecja z Muzeum Wąskotorówki. W spisie można odnaleźć także Rogowo z parkiem dinozaurów a także Mysią Wieżę z Kruszwicy. To oczywiście tylko część miejsc, które odwiedzę podczas tejże wyprawy. Bazą wypadową będzie Żnin. 
2. Lubelszczyzna i Polesie - to druga 6-dniowa wyprawa jaką na zaplanowaną. Tu oprócz Poleskiego Parku Narodowego chciałbym dotrzeć do pozostałości obozu zagłady w Sobiborze a także oddać hołd żołnierzom spod Kocka. Tak tym, którzy do końca walczyli z niemieckim najeźdźcą w 1939 roku. A przy okazji odwiedzę też Wolę Okrzejską aby zobaczyć dwór Henryka Sienkiewicza. 
3. Od Kutna do Skierniewic - dwudniowa wyprawa, która nie doszła do skutku w 2016 roku. Arkadia, Nieborów, Lipce Reymontowskie, Piątek, Tum czy Łęczyca to tylko część miejsc, które planuje odwiedzić. 
4. Odkrywamy Śląsk - po dłuższej przerwie chciałbym choć na dwa dni pojechać na Śląsk. Plany zwiedzania są nader skromne bo obejmują jedynie Muzeum Chleba z Radzionkowa i Skansen Taboru Kolejowego w Pyskowicach. 
5. Dinozaury z Bałtowa - kolejna dwudniowa wyprawa. Tym razem celem będzie parku dinozaurów z Bałtowa. Kiedyś już tam byłem, ale nie Gwidonem więc się nie liczy. Przy okazji będzie też okazja aby zwiedzić Krzemionki Opatowskie. 
6. Poznajemy Łódzkie - druga dwudniowa wyprawa po wojewódzkie łódzkim. Wielokrotnie powtarzałem, że kręcę się po Polsce a niezbyt często śmigam po województwie łódzkim. trzeba to nadrobić. Miejscem docelowym będą Termy w Uniejowie. A po drodze kilka innych miejscowości z województwa łódzkiego. 
7. Dąb Bartek - wiem, że dziwnie to zabrzmi, ale jeszcze nigdy nie widziałem "na żywo" najstarszego drzewa w Polsce. Trzeba to zmienić zanim Bartek się przewróci. To będzie oczywiście taka jednodniowa wyprawa. 
8. Karsznice - jednodniowy wypad w okolice Zduńskiej Woli. Cel? Zobaczyć skansen kolejowy. Hm? To już trzeci na liście na 2017. A po drodze może uda się zajrzeć też do Chrząstawy, zobaczyć czy obiekt najsłynniejszego w Polsce B-klasowego klubu nieco się poprawił. 
9. W krainie zegarów czy Jędrzejów - Byłem tam już raz czy dwa, ale nie rowerem. Poza tym czasem warto ponownie zawitać aby zobaczyć niesamowitą kolekcję rodu Przypkowskich. A przy okazji zajrzę też do Opactwa Cystersów, gdzie swoją kronikę pisał Mistrz Wincenty zwany Kadłubkiem. 
10. Bogusławice - na koniec taka krótka przejażdżka w okolice Wolborza, aby zobaczyć jak wygląda znana w województwie stadnina ogierów. 
Chciałbym aby wszystkie założone cele udało się zrealizować. Jak będzie? Czas pokaże. Oczywiście oprócz tych wypraw mam w zanadrzu kilka innych, które będę chciał zrealizować wraz z Klubem Turystycznym PTTK. 

Komentarze

  1. Ciekawe plany podróżnicze! Z tych 10 punktów byłem jedynie w 2.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bartek nie jest najstarszym dębem w Polsce. Najstarszym był dąb Bolesław koło Bagicza ale natura go zmogła chyba w ubiegłym roku. Teraz pewnie został najstarszym dąb Chrobry koło Piotrowic.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A w ogóle najstarsze drzewo w Polsce to cis.

      Usuń
  3. Przemek, w każdym z tych regionów są znaczki turystyczne. Zacznij je wreszcie zbierać! ��. Nie raz poznasz takie miejsca o których nie miałeś pojęcia. Wsród kolekcjonerów ZT jest duża rowerowa brać.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz