Jesienny pstrąg w Rzędowiu

Niedzielny chłód nie odstraszył wytrwałych miłośników jednośladów od trzeciego jesiennego rajdu rowerowego, którego organizatorem był Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji w Radomsku. Zgodnie z ustaleniami sprzed tygodnia trasa rajdu "Liściany Ług" wiodła w kierunku Prusicka. 
Ruszyliśmy tradycyjnie spod MOSiR-u kierując się na Suchą Wieś, dalej przez Kudłatkę, Szczepocice i Łęg. W większości fajna asfaltowa trasa. Za Łęgiem skręciliśmy na leśny dukt. Momentami było ciężko, ale udało się dojechać do Prusicka. Znów droga asfaltowa. Za chwilę znów wjeżdżamy w lasy. Droga się dłuży, więc śmigam na Kaflarnię i stamtąd już drogą wojewódzką docieram do Rzędowia. Pozostali uczestnicy rajdu od nieco innej strony tez tam dojeżdżają. Robimy dłuższą przerwę w miejscowym "Słonecznym Pstrągu". Skoro w nazwie jest pstrąg to i taką wędzoną rybę trzeba było skonsumować. 


Jeszcze tylko krótka sesja zdjęciowa, za którą dziękuję pani Romie i ruszamy w drogę powrotną. Jedziemy przez Kaflarnie i Prusicko. Za tą miejscowością wjeżdżamy w lasy. Piaszczyste dukty trochę męczą. Wreszcie wyjeżdżamy na asfaltową drogę. Przez Szczepocice i Lipie docieramy do Radomska. Jeszcze tylko krótki postój w Gospodzie pod Jałowcem i kolejny rajd zaliczony.
W sumie przejechałem dziś nieco ponad 66 km. 

Komentarze

  1. Czapka jest, a gdzie rękawiczki?
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rękawiczki oczywiście były, nawet zimowe. Tylko na potrzeby zdjęcia zostały zdjęte ;)

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. W okolicy jest kilka smażalni ryb. Ale tam pstrąg jest zdecydowanie najlepszy - zwłaszcza wędzony ;)

      Usuń
  3. Podziwiam :) Ja się trochę rozleniwiłam ostatnio z rowerem, rower stoi, kurzy się i powietrze mu z opon ucieka :) Ale dla mnie już troszkę za zimno na takie rajdy :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz