Wietrzne przywitanie z polskim wybrzeżem

Silnie wiejącym wiatrem przywitała mnie stacja kolejowa w nadmorskiej miejscowości Puck. To tu po całonocnej jeździe pociągiem wysiadłem aby ruszyć do Jastrzębiej Góry. Z uwagi na fakt, że obie miejscowości dzieli ledwie kilkanaście kilometrów postanowiłem nieco wydłużyć sobie podróż i zrobić mały nadmorski rekonesans. Tuż przy stacji PKP zatrzymałem się przy sklepie rowerowym gdzie odpowiednio napompowane zostały koła Gwidona. Po tym krótkim zabiegu ruszyłem w kierunku Łebcza.
Zaraz po opuszczeniu Pucka po raz pierwszy ukazał mi się Bałtyk. Tradycyjnie już był problem ze zjazdem na Gnieżdżewo, ale po kilku minutach stania udało się. Choć z pozoru może się wydawać, że teren nadmorski musi być płaski w rzeczywistości tak nie jest. Na niektórych odcinkach można się zmęczyć. Po dojechaniu do Łebcza skręciłem na Starzyno. Niewielki kawałek jechałem ścieżką rowerową wyznaczoną w miejscu dawnej kolei wąskotorowej. Z ciekawości kiedyś muszę ją cała przejechać. W Starzyńskim Dworze zrobiłem sobie przerwę na śniadanie i ruszyłem dalej. Po dojechaniu do Krokowej ruszyłem na kierunku Jeziora Żarnowieckiego, które planuję objechać w środę. Nie dojechałem jednak do samego Żarnowca gdyż wcześniej jest zjazd na Dębki, które były głównym celem mojego dzisiejszego rozruchu. Za miejscowością Odargowo zaczęło wiać już nie za żarty. Na szczęście udało mi się dotrzeć do Dębek, gdzie zrobiłem dłuższa pauzę. Nie ukrywam, że czekałem aż wiatr nieco ustanie. 


Po dłuższym odpoczynku ruszyłem w drogę powrotną. Wiatr wiał nieco słabiej. Na szczęście tym razem w plecy. Za Krokową skręciłem na Karwię. Po drodze jeszcze odbiłem na Karwieńskie Błoto II. W końcu tam mnie jeszcze nie było. Zrobiłem kilka dodatkowych kilometrów. Z Karwi ruszyłem już na Jastrzębią Górę. Droga łączącą obie miejscowości od wielu lat jest w tragicznym stanie. Ale póki co nikt z tym nic nie robi. Musiałem się przemęczyć. Z uwagi na to, że bazę noclegową mam w okolicach Rozewia przejechałem całą Jastrzębią Górą. Od mojej ostatniej wizyty z 2015 roku niewiele się zmieniło.

Komentarze